Zgodnie z zapisem znajdującym się w Dziejach Apostolskich całe życie Parafii powinno się koncentrować na Eucharystii:

„Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie (…). Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia” (Dz 2, 42.47b).

Zdumiewające i mocno motywujące są słowa z wersetu 47. Koncentrowanie się na Eucharystii, na rozwoju kultu Eucharystycznego przyczynia się, za pomocą interwencji Bożej,  do rozwoju wspólnoty. Jest to ważne, ale w tym momencie dla naszych parafii najważniejsze jest podjęcie zadania doprowadzenia do nawrócenia tych, którzy zeszli z drogi dobra, odcięli się od źródła życia.

Niezwykle wymowna i motywująca jest historia uczniów wędrujących do wsi Emaus (por. Łk 24, 13 – 33). Zagubieni, przestraszeni i rozczarowani uczniowie rozpoznali Jezusa przy łamaniu chleba. Potwierdza to nam, że poznanie Jezusa, Jego boskości i mocy, a także istoty i wartości wiary oraz życia religijnego dokonuje się przez zasiadanie z Nim do wspólnego stołu. Eucharystia jest więc początkiem autentycznego doświadczenia wiary, głębszej refleksji nad słowami Ewangelii, a także początkiem doświadczenia bliskości Boga, Jego miłości i opieki. Łamanie chleba to praprzyczyna wszystkiego, co zawiera się w płaszczyźnie wiary.

Święty Jan Ewangelista zrelacjonował dokładnie słowa Jezusa na temat wartości Eucharystii. Ich przesłanie jest wstrząsające:

„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6, 51),

„Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije , trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6, 53 – 56),

„To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6, 58).

Słowa Jezusa nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości, że głównym warunkiem osiągnięcia życia wiecznego jest „karmienie” się Jego Ciałem. Uświadomienie sobie skali lekceważenia tego warunku we wspólnocie parafialnej prowadzić musi do podjęcia wzmożonego wysiłku w kierunku ratowania od wiecznej zagłady setek naszych braci i sióstr z parafii.

„Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije. Dlatego to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło. Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni. Lecz gdy jesteśmy sądzeni przez Pana, upomnienie otrzymujemy, abyśmy nie byli potępieni ze światem” (1 Kor 11, 27 – 32).

Święty Paweł ostrzega przed konsekwencjami, które spadają na każdego, kto niegodnie spożywa Ciało Pańskie. Można też bez obawy wskazywać, że tym bardziej karę zaciąga ten, kto w ogóle nie spożywa, kto lekceważy udział w zgromadzeniu wyznawców Jezusa.

Jest tu też wyraźnie ukazanie następstw, kar za postawę lekceważenia wartości Eucharystii. Są nimi słabości, choroby, śmierć. Jest to też upomnienie dla innych.